-Antaran's Journal
Previous Day Day1616 Next Day
Dzisiejszy dzień w pracy był trochę stresujący, bo Tartek wziął wolne, ale w końcu jakoś się ze wszystkim uporałem. Nie miałem okazji zapytać ani Scarlata ani mojego kasjera o to, czy nie dowiedzieli się o czymś w związku z Więzieniem Insomidzkim, ale mam nadzieję, że jutro uda mi się do nich zajść.
Carana narysowała obrazek używając noweg pióra i atramentu, które kupiłem dla niej kilka dni temu. Powiedziała mi, że w więzieniu śniły się jej dziwne koszmary, które były inspiracją dla tego obrazka. Poza tym powiedziała mi, że chce się udać jutro do szkoły, żeby mogła chociaż życzyć swoim uczniom szczęścia, zdrowia i pomyślności w życiu, zanim straci ostatnią okazję, by móc się z nimi kiedykolwiek jeszcze spotkać. Na szczęście, nie będzie musiała teraz przez miesiąc chodzić do szkoły z powodu przerwy zimowej. A skoro mowa o zimie, znów spadł śnieg, ale nie w takim stopniu, bym miał z tego powodu naprawdę cierpieć (to także dzięki moim nowym butom – muszę kiedyś odwiedzić ich twórcę i osobiście mu podziękować).
Powinienem się przejść do Shimada i kupić u niego nową książkę, bo poprzednią skończyłem czytać wczoraj. To ironiczne, że kupię ją za pieniądze, które moja żona i ja otrzymaliśmy jako rekompensatę za dyrygowanie nami… Choć właściwie nie różni sie to niczym od pracowania, gdy tak teraz o tym myślę. No może poza tą częścią z golizną. Zrobiło się naprawdę późno, więc lepiej będzie jak udam się spać.
Previous Day Next Day


Translated by blattdorf.


[ English version ] [ Russian Russian version ] [ Get the Book ] [ Visit The Farm ]
© 2005-2099