Ale mi szybko. Położyłem się obok Carany, przysnąłem i dopiero rano się obudziłem. Na szczęście przez noc spadła jej gorączka, choć nadal sporo pokasłuje. Jej matka podawała jej co mogła, by ją wykurować. Poza tym, musiałem udać się na rynek późnym popołudniem, bo zapomniała o ziołach, które będą jej przecież potrzebne do przyrządzenia specjalnego lekarstwa, według rodzinnej receptury.
Cały czas jestem u jej boku, czytając sobie książkę. Już prawie skończyłem tą pierwszą i nie mogę się doczekać, by zacząć tą drugą. Tak właściwie to nigdy nie powiedziałem o czym są te ksiązki. A zatem, obecnie czytana przeze mnie książka napisana została przez Stama Durkenbarga i tak ogólnie jest to zbiór krótkich opowiadań, mitów i legend, które działy się na terenie bądź w pobliżu Insomidii. Książka, którą będę czytał potem nazywa się „Starsi” i została napisana przez Silvannę Thimlan i… nic specjalnie o niej jeszcze nie wiem, co naturalne. Wiem tylko to, co mi Shimad powiedział, mianowicie że jest to opowiadanie o wilku i że jeśli kiedykolwiek będę chciał przeczytać jakąś książkę, która odmieni moje życie, to powinienem przeczytać właśnie tą. Czemu mam wrażenie, że nie spełni ona moich wygórowanych oczekiwań?
Może dlatego, że Shimad mówi dokładnie to samo o każdej książce. W końcu jest tylko kupcem próbującym sprzedać swój towar, prawda?
Matka Carany właśnie do nas przyszła, żeby zapytać się, jak się czuje Carana. Jej córka spała, więc powiedziałem jej, że wszystko wydaje się być z nią w porządku. Czasami szepcze coś pod nosem, ale to nic niezwykłego (ma to związek z jej edukacją, ale, ku mojemu zdziwieniu, jej matka nic o tym nie wiedziała). Jej matka skinęła głową, podała mi butelkę wody do picia i opuściła pokój uśmiechnięta. Jak to miło z jej strony! Gdy tylko zobaczyłem trochę pysznej wody, zorientowałem się, jak bardzo byłem spragniony.
Mógłbym spoglądać na Caranę całymi dniami. Ona tak słodko wygląda, gdy śpi, że nigdy nie mam tego dosyć.
No. Czas, żebym odwiedził świat mitów i legend. Jest już późno, więc pewnie zaraz dołączę do Carany i sam się trochę zdrzemnę.